Unią Europejska dąży do ograniczenia emisji CO2 o 40% do 2030 roku i aż o 95% do 2050 roku oraz stawia na rozwój gospodarki niskowęglowej. Nie tylko Europa walczy z globalnym ociepleniem.
Wiele krajów w trosce o klimat, środowisko i innowacyjność gospodarki podjęło decyzję o całkowitej rezygnacji z węgla. Elektrownie węglowe wyłączają między innymi Finlandia i Izrael a Niemcy nie mają już w planach budowy nowych instalacji. Zapowiedziały też, że stare będą sukcesywnie zamykać. Tylko w 2015 roku ogłosiły wycofanie kolejnych 2,7 GW mocy elektrowni węglowych.
Konserwatywny rząd Wielkiej Brytanii zapowiedział, że do 2025 roku zamknie wszystkie elektrownie węglowe. Tak komentuje to Amber Rudd, brytyjska sekretarz ds. energii i klimatu: Mierzymy się z problemem niedoinwestowania i starzejących się elektrowni, które muszą zostać zastąpione przez alternatywne źródła, które są pewne, wartościowe i pomagają w redukcji emisji. To nie może być satysfakcjonujące dla zaawansowanej gospodarki takiej jak Wielka Brytania, aby polegać na brudnych, wysokoemisyjnych, 50-letnich elektrowni węglowych. Wyrażę się jasno – to nie jest przyszłość.
Holenderski parlament podjął decyzję, że zamknie wszystkie elektrownie węglowe do roku 2020. Obecnie w Holandii działa ich 11 a produkują 20% energii.
O ograniczenie emisji i odchodzenie od paliw kopalnych apelują światowi przywódcy polityczni i religijni, w tym papież Franciszek.
Cały świat redukuje emisje gazów cieplarnianych. Obniżki o co najmniej 80% do roku 2050 zapowiedziały Niemcy, Wielka Brytania, Irlandia i Belgia, jest to też cel polityki klimatycznej Unii Europejskiej. Niemcy chcą zredukować emisje o 40% już do roku 2020.
Do niedawna Stany Zjednoczone uchodziły za jednego z największych trucicieli, teraz chcą być liderem ochrony klimatu. W sierpniu 2015 roku prezydent Obama ogłosił przełomowy dokument – Clean Power Plan. Zakłada on obniżenie emisji CO2 z elektrowni węglowych o 32% do 2030 roku w stosunku do roku 2005. W rezultacie Stany Zjednoczone mają obniżyć emisje z energetyki o ok. 870 mln ton CO2. Dla porównania największy truciciel w UE – elektrownia Bełchatów – emituje 38 mln ton CO2 rocznie, a Elektrownia Północ miałaby emitować około 9 ton. „Jesteśmy pierwszym pokoleniem, które odczuje skutki zmian klimatu, a zarazem ostatnim, które ma szansę im przeciwdziałać” – apeluje prezydent Obama. W Stanach Zjednoczonych zamknięto już ¼ elektrowni węglowych. Także poszczególne stany drastycznie redukują emisje. Dla przykładu Nowy Jork, Kalifornia i Floryda zamierzają ograniczyć je o 80% do połowy stulecia.
Cięcie emisji się opłaca: tylko program handlu emisjami obowiązujący od roku 2011 w 9 amerykańskich stanach doprowadził do zmniejszenia emisji dwutlenku węgla o 15% oraz wprowadził do gospodarki kwotę 1,3 mld dolarów. Z kolei 13 amerykańskich korporacji przeznaczy 140 mld dolarów na cięcie emisji w ramach programu „Amerykański Biznes na rzecz Ochrony Klimatu”.
Nawet Chiny – największy światowy konsument węgla – ogranicza zużycie tego surowca. W 2014 roku spadło ono o 2,9% – po raz pierwszy w tym stuleciu. Chiny zamierzają osiągnąć szczyt emisji i zmniejszyć intensywność węglową gospodarki o 60-65 % do 2030 roku. W niektórych rejonach wprowadzono zakaz budowy nowych elektrowni.