Wczytywanie...

Głównym inwestorem Elektrowni Północ jest grupa Kulczyk Investments.

Przedsięwzięcia biznesowe rodu Kulczyków dotyczą wielu sektorów gospodarki – od handlu nieruchomościami po budowę autostrad. Jednak sercem tego imperium jest przemysł wydobywczy, w tym poszukiwania paliw kopalnych: ropy naftowej, gazu ziemnego i łupkowego. Grupa inwestuje w produkcję brudnej energii na całym świecie, a jej liczne inwestycje budzą coraz większe kontrowersje i sprzeciw społeczny.

Dotyczy to przede wszystkim projektów związanych z wydobyciem kopalin. Jaskrawym przykładem działań dewastujących środowisko jest wydobycie gazu łupkowego w Tunezji przez należącą do rodziny Kulczyków firmę Serinus Energy. Projekt ten spotkał się z szerokim sprzeciwem lokalnych mieszkańców i organizacji społecznych, które podkreślają, że wydobycie gazu łupkowego, które wymaga zużycia gigantycznych ilości wody obciążonej groźnymi chemikaliami, będzie katastrofalne dla pustynnego regionu zmagającego się z ciągłym niedoborem wody, a skały, w których kryje się gaz, są radioaktywne. Podczas procesu wydobycia radioaktywne cząsteczki mieszają się z płynem szczelinującym i wraz z odwierconym błotem są wynoszone na powierzchnię. Międzynarodowa organizacja Bankwatch Network monitorująca tę sprawę podkreśla, że przedstawienie tego projektu przez inwestora jako mającego znikomy wpływ na ludzi i środowisko jest kłamstwem, a sprzeciw społeczności lokalnej został całkowicie zignorowany. Podobieństwa między tą sprawą a procesem inwestycyjnym Elektrowni Północ są uderzające.

Liczne podejrzenia budzą także kwestie finansowe, takie jak pożyczki udzielone firmom rodu Kulczyków przez Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju, którego były dyrektor zasiada obecnie w Radzie Doradców Kulczyk Investments. Krytykowany jest także fakt rejestrowania przedsięwzięć grupy w rajach podatkowych.

Głównym pomysłodawcą budowy Elektrowni Północ był nieżyjący już najbogatszy Polak, założyciel finansowego imperium – Jan Kulczyk. Podczas wielu lat działalności milioner robił wszystko, by podtrzymywać wizerunek filantropa i świadomego obrońcy przyrody. Biznesmen wielokrotnie deklarował głębokie zaangażowanie w kwestie środowiskowe. „Mamy wybór. Jeśli dzisiaj nie zaczniemy eliminować źródeł globalnych zagrożeń środowiskowych, to jutro one wyeliminują nas” – powiedział.

Biorąc pod uwagę jego niszczycielską działalność biznesową, trudno uwierzyć, że Jan Kulczyk był także Przewodniczącym Rady Dyrektorów Green Cross International – uznanej międzynarodowej organizacji zajmującej się bezpieczeństwem ekologicznym. Za jej główny cel wyznaczył „działania dla sprostania największym współczesnym wyzwaniom dla polepszenia stanu planety oraz jej mieszkańców: ochronę bioróżnorodności, przeciwdziałanie zmianom klimatu oraz działania na rzecz zmian obecnego modelu konsumpcji i produkcji, by przeciwdziałać ubóstwu i promować społeczny i ekonomiczny rozwój”. Był on równocześnie członkiem Climate Change Task Force – grupy skupiającej światowej sławy specjalistów do spraw zmian klimatu, w tym noblistów i ekspertów IPCC. W dobie katastrofalnych zmian klimatu inwestycje w paliwa kopalne, w tym budowa nowej elektrowni węglowej na Pomorzu, stoją w jawnej sprzeczności z działaniami obu tych szanowanych instytucji oraz podważają ich wiarygodność.

Zaangażowanie Jana Kulczyka w projekty niszczące środowisko budziły powszechne oburzenie. W 2014 roku przedstawiciele społeczeństwa przekazali inwestorowi petycję podpisaną przez ponad 8 000 osób, które domagały się wprowadzenia w czyn prośrodowiskowych deklaracji – rezygnacji z budowy Elektrowni Północ i zaangażowania środków finansowych w inwestycje oparte na energii przyjaznej dla ludzi i klimatu. Petycję wręczył Pinokio – symbol jaskrawego rozdźwięku między działaniami i deklaracjami biznesmena. Petycja nie doczekała się żadnej odpowiedzi.

Czy nowe kierownictwo imperium finansowego podejmie hasła, które głosił, choć nie realizował, Jan Kulczyk? Czy przyczyni się do ich urzeczywistnienia poprzez uczynienie z Kulczyk Investements firmy prawdziwie odpowiedzialnej za ludzi i środowisko? Pierwszym krokiem ku ochronie planety i jej mieszkańców, którą postulował milioner, mogłyby być inwestycje w nowoczesne technologie zapewniające zrównoważony rozwój oraz rezygnacja ze szkodliwych projektów, takich jak budowa Elektrowni Północ. Byłby to największy pomnik dla zmarłego.