Protesty ekologów w ostatnich latach skupiają się wokół projektów energetycznych, ponieważ sposoby pozyskiwania energii, które proponuje się naszemu społeczeństwu, są niezwykle szkodliwe dla ludzi i środowiska, a przy tym drogie i nieefektywne – szkodzą więc też gospodarce. Przedstawianie tych skutków opinii publicznej jest przejawem obywatelskiej odpowiedzialności. Jednocześnie ekolodzy promują te sposoby pozyskiwania energii, które zapewnią państwu bezpieczeństwo i niezależność energetyczną, a jego obywatelom dostęp do energii i życie w czystym środowisku. Są to głównie projekty obywatelskie oparte na wykorzystaniu odnawialnych źródeł energii (OZE). Czytaj dalej »
Plany budowy elektrowni atomowej to decyzja rządu, który chce w ten sposób zapewnić Polsce bezpieczeństwo energetyczne. Nie zapewniają go zasoby węgla, które szybko się kurczą i jesteśmy zmuszeniu kupować to paliwo z zagranicy, najwięcej z Rosji. Budowa kolejnej elektrowni węglowej, w sytuacji, gdy jesteśmy od węgla uzależnieni w 93%, może wręcz przyspieszyć decyzję o budowie elektrowni atomowej. Trzeba jednak pamiętać, że budowa elektrowni atomowej także budzi wielkie kontrowersje i większość mieszkańców Polski jej nie popiera. Tymczasem istnieje realna alternatywa dla atomu i nie jest nią węgiel. To energetyka odnawialna Czytaj dalej »
Pomorze ma olbrzymi potencjał dla rozwoju nowoczesnej energetyki odnawialnej. To zagłębie słońca i wiatru. Energię cieplną i prąd można też produkować z biomasy, wykorzystując odpady rolnicze, co pobudza rozwój rolniczy regionu. Rozwój OZE to tysiące nowych miejsc pracy, bezpieczeństwo, niższe rachunki za energię, niezależność od koncernów energetycznych i czyste środowisko. Dziś dzięki dopłatom rządowym każdy może zostać prosumentem – produkować prąd we własnym domu ze źródeł odnawialnych, a energię, której nie zużyje, sprzedać do sieci. W ten sposób prosument oszczędza i chroni środowisko. Województwo pomorskie w latach 2014-2020 zainwestuje blisko 300 mln euro w rozwój OZE i oszczędne wykorzystanie energii. Ile z tych funduszy trafi do Kociewia zależy od nas. Czytaj dalej »
Ceny instalacji OZE błyskawicznie spadają, tak jak kiedyś ceny telefonów komórkowych. W wielkiej Brytanii panele słoneczne można już kupić w supermarkecie, w Niemczech ceny zielonej energii konkurują z węglową. Tymczasem węgla ubywa, a ceny prądu rosną średnio o 3% rocznie. Do rachunków trzeba też doliczyć koszty utraty zdrowia: w Polsce to aż 34 mld zł rocznie. W przypadku budowy elektrowni tylko 15% kapitału zostaje w lokalnej społeczności, podczas gdy w przypadku rozwoju energetyki odnawialnej – aż 80%. Zamiast elektrowni można tworzyć lokalne grupy energetyczne produkujące prąd ze źródeł odnawialnych na potrzeby gminy – niezależne od koncernów i rosnących cen prądu. Czytaj dalej »
Awaria w elektrowni węglowej oznacza brak prądu dla całego regionu i skażenie środowiska. Zasoby węgla się kurczą – niektóry eksperci szacują, że wystarczy go tylko na 15 lat. Węgiel jest coraz droższy, coraz więcej musimy kupować go z zagranicy, grożą nam wojny o to paliwo. Dziś najwięcej węgla kupujemy z Rosji. Węgiel do Elektrowni Północ przyjedzie raczej nie ze Śląska, a z pomorskich portów, które rozładowują węglowe statki z państw takich, jak Chile czy Australia. Tymczasem ceny OZE błyskawicznie spadają, a energia wiatru i słońca jest niewyczerpalna, bezpieczna, darmowa i dostępna na miejscu. Czytaj dalej »