Wczytywanie...

Wbrew niedawnym zapewnieniom burmistrza Pelplina o tym, że Elektrownia Północ ma się dobrze, los projektu wydaje się być przesądzony. Potwierdza to prezes spółki Polenergia – Zbigniew Prokopowicz. W wywiadzie opublikowanym 6 listopada bieżącego roku na branżowym portalu CIRE inwestor przyznaje: Naszą domeną jest OZE, projekt budowy Elektrowni Północ jest zamrożony ze względu na brak przesłanek ekonomicznych do budowy nowych bloków węglowych w Polsce bez odpowiedniego systemu wsparcia. Jeśli znajdzie się kupiec na Elektrownię Północ, projekt zostanie sprzedany.

Jednocześnie biznesmen podkreśla doskonałe wyniki finansowe spółki będące efektem inwestycji w energetykę odnawialną, głównie wiatrową. Właśnie na tych projektach oparta jest strategia biznesowa Polenergii. Spółka inwestuje także w produkcję prądu z biomasy.

Dynamiczny spadek kosztów wytwarzania energii z wiatru oraz coraz wyższe koszty energetyki węglowej czynią z tej ostatniej element coraz bardziej obciążający firmy energetyczne. Prokopowicz przyznaje, że Polenergia nie angażuje się już w projekty oparte na węglu, natomiast widzi w rozwoju miejsc pracy związanych z alternatywną energetyką szanse na „likwidację negatywnych skutków restrukturyzacji sektora węglowego”. Zdradził też, że spółka „pracuje nad nową nogą biznesu, związaną z inteligentnymi rozwiązaniami dla końcowych odbiorców energii”, jednak nie zdradza na razie szczegółów tego projektu.

Decyzja Polenergii to ostateczny dowód na to, że plan budowy elektrowni węglowej na Pomorzu jest pomysłem całkowicie chybionym. Nie oznacza ona jednak jeszcze, że taki obiekt nie powstanie – spółka dopuszcza przecież sprzedaż projektu innemu podmiotowi. Pytaniem otwartym pozostaje, czy ktokolwiek zdecyduje się na zakup projektu, który jest tak szkodliwy dla regionu, a przy tym zupełnie nieopłacalny ekonomicznie. Mamy nadzieję, że potencjalni kupcy także wykażą się rozsądkiem i pójdą za przykładem Polenergii – zapomną o elektrowni węglowej i zainwestują w OZE.