Wczytywanie...

Po przegranej sprawie przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym, który uchylił pozwolenie na budowę dla Elektrowni Północ inwestor złożył skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Obecnie koalicja StopEP czeka na rozprawę przed NSA. W tej sytuacji warto jeszcze raz przyjrzeć się szansom na budowę Elektrowni Północ.

Elektrownia Północ została zamrożona przez Polenergię już w roku 2015 ze względu na brak przesłanek ekonomicznych do budowy nowych bloków węglowych w Polsce. Już wtedy zdobycie finansowania na taki projekt było trudne, obecnie jest to prawie niemożliwe. Największe instytucje, takie jak Grupa ING, Deutsche Bank, HSBC, Credit Agricole czy BNP Paribas a także EBI i Bank Światowy sukcesywnie ograniczają finansowanie węglowych projektów. Elektrownie węglowe mają także coraz większy problem ze znalezieniem ubezpieczyciela. Oprócz wycofywania środków ulokowanych w aktywach węglowych, co zrobiła już ok. 1/5 branży OFE, kolejne firmy wprowadzają polityki ograniczające lub całkowicie powstrzymujące ich działalność ubezpieczeniową wobec kopalń i elektrowni węglowych. Zazwyczaj w pierwszej kolejności ubezpieczyciele deklarują, że nie będą już angażowali się w nowe projekty. Zrobiły to już między innymi AXA, Zurich, SCOR i Allianz, które ogłosiły decyzje o zaprzestaniu ubezpieczania sektora węglowego.

Kolejnym faktem przemawiającym za tym, że Elektrownia Północ nie powstanie jest nieopłacalność takich inwestycji. Realizacja zobowiązań wynikających z Porozumienia Paryskiego o ochronie klimatu wymaga od krajów europejskich i członków OECD by odeszli od węgla przed rokiem 2030. Taki krok oznacza, że wszelkie nowe inwestycje, jak również istniejące już elektrownie węglowe, mogą okazać się nieopłacalne. Dodatkowe ryzyko regulacyjne wprowadza reforma systemu UE ETS (europejskiego systemu handlu uprawnieniami do emisji). Dobrze ilustruje to przypadek planowanej Elektrowni Ostrołęka C. Według obliczeń analityków Fundacji Instrat, roczne koszty certyfikatów EUA dla Ostrołęki C mogą wynosić w 2030 r. o ok. 60% więcej, niż zakładano w lipcu 2016 r.

Analizując szanse na budowę Północy warto bliżej przyjrzeć się Ostrołęce C należącej do spółek skarbu państwa: ENEI i ENERGI. Choć jej otwarcie zakładano na rok 2023, jej budowa jeszcze nie ruszyła. Elektrownia ta wciąż nie ma finansowania. Według ministra Tchórzewskiego byłaby to ostatnia elektrownia węglowa wybudowana w Polsce. Jej budowa została ostro skrytykowana między innymi przez dra inż. Wojciecha Myśleckiego, byłego członka rady nadzorczej i zarządu operatora systemu przesyłu energii PSE i rady nadzorczej Energi Wytwarzanie, właściciela elektrowni Ostrołęka. Zwraca on uwagę na to, że nowa elektrownia nie dostanie darmowych uprawnień do emisji CO2, będzie negatywnie oddziaływać na już istniejące bloki węglowe i jako taka będzie nieopłacalna i nieuzasadniona. Wpływa na to też konieczność transportu węgla z odległych regionów.

Wszystkie te zastrzeżenia odnoszą się także do Elektrowni Północ i pokazują, że jej budowa jest nieracjonalna i powrót do tej inwestycji nie leży w interesie spółki.