Wczytywanie...

Rozprawa dotyczyła skargi kasacyjnej, którą inwestor złożył do NSA po przegranej sprawie przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym, który w 2016 roku uchylił pozwolenie na budowę dla Elektrowni Północ.

WSA w Gdańsku utrzymał w mocy decyzję Wojewody Pomorskiego, który pod koniec roku 2015 uchylił pozwolenie na budowę dla Elektrowni Północ w miejscowości Rajkowy w okolicy Pelplina. WSA przyznał rację Wojewodzie Pomorskiemu, że wydając pozwolenie na budowę Starosta Tczewski rażąco naruszył polskie prawo - niesłusznie ograniczył możliwość udziału w postępowaniu kilkudziesięciu lokalnym rolnikom i całkowicie zignorował zarzuty koalicji Stop EP, które dotyczyły m.in. zaniżania wartości emisji metali ciężkich pochodzących z elektrowni i pominięcia kwestii emisji innych szkodliwych substancji, np. metanu, podtlenku azotu, dioksyn i furanów.

W rozprawie uczestniczył w niej jedynie pełnomocnik Polenergii.

Polenergia już w 2015 roku zamroziła projekt Północ jako nieopłacalny. Trend ten jest coraz mocniejszy, co doskonale pokazują poważne kłopoty finansowe projektu węglowej elektrowni Ostrołęka C. Każdy kolejny miesiąc czyni Północ coraz mniej realną, nie mówiąc o latach, które zajęłoby inwestorowi uzyskanie nowych pozwoleń. Najrozsądniejszą decyzją byłoby dla Polenergii ogłoszenie rezygnacji z tego projektu, dzięki czemu spółka oczyściłaby swoje portfolio z węgla i dołączyła do grona innowacyjnych producentów energii przyjaznej ludziom i środowisku – podsumowuje Diana Maciąga, koordynatorka ds. klimatu i energii Stowarzyszenia Pracownia na Rzecz Wszystkich Istot.

Choć w 2018 roku Elektrownia Północ zniknęła ze strony internetowej Polenergii, spółka nie ogłosiła rezygnacji z jej budowy, a postępowanie odwoławcze w sprawie pozwolenia na budowę jest w toku.